Mając przy sobie w trakcie deszczu fragment tkaniny hydrofobowej, można odnieść wrażenie, że coś jest nie tak. Faktycznie, ciecz osadzająca na tkaninie nie wsiąka, lecz pozostaje na powierzchni materiału. Ogólnie rzecz ujmując, na tym właśnie polega “magia” tkanin hydrofobowych. Wszak ich nazwa — zaczerpnięta z greki — składa się z dwóch słów: hydro (wody) i phobos (strach).
Fizyczna zdolność czy “dar niebios”?
Właściwie pojęcie tkanin hydrofobowych jest nie do końca zgodne z rzeczywistością. Owszem, istnieją materiały, które dzięki swej specyficznej strukturze mogą odpychać cząsteczki wody (np. poliester), ale zdecydowana większość materiałów ma tę cechę jako nadaną przez człowieka poprzez nałożenie dodatkowej, ochronnej warstwy hydrofobowej. Spora część mebli pokryta jest tkaniną hydrofobową. Warto jednak zauważyć, że w wielu przypadkach jest to zwykła tkanina pokryta różnymi substancjami chemicznymi, które tworzą na niej szczelną powłokę. Owa “szczelność” nie wynika z ich struktury, lecz ze zdolności do odpychania od siebie cząsteczek wody. Teoretycznie wystarczy pokryć praktycznie dowolną tkaninę środkiem hydrofobowym, by ta zaczęła wykazywać analogiczne właściwości.
Samodzielne przygotowanie tkaniny hydrofobowej — czy to możliwe?
Wadą tkanin pokrytych warstwą hydrofobową jest przede wszystkim to, że niezależnie od rodzaju tkaniny ich właściwości stopniowo zanikają. Zasada ta dotyczy m.in. często pranych tkanin, które są narażone na działanie silnych detergentów i wysokiej temperatury. Na szczęście strukturę hydrofobową można dość łatwo odbudować. Wystarczą do tego dostępne w sklepach płyny, które zwykle składają się z dwóch preparatów: bazy i właściwej substancji hydrofobowej. Aplikacja preparatów ogranicza się do najczęściej dwukrotnego nałożenia bazy (w odpowiednich odstępach czasu), a następnie do nałożenia warstwy zewnętrznej. Większość dostępnych na rynku preparatów o właściwościach hydrofobowych ma kąt zwilżenia rzędu 150 – 160 stopni. Im jest on wyższy, tym lepiej.
Tkanina tkaninie nierówna, czyli kąt zwilżenia w praktyce
Tak zwane zdolności hydrofobowe nie są takie same w przypadku każdej z tkanin. Wręcz przeciwnie — kluczowym parametrem decydującym o stopniu odporności na namakanie jest wspomniany kąt zwilżenia. Dla przykładu typowy samochód pokryty warstwą wosku charakteryzuje się relatywnie niskim kątem zwilżenia, wynoszącym jedynie 70 – 100 stopni. Dobre i właściwie nałożone na tkaninę preparaty ochronne są w stanie zapewnić ochronę na poziomie 160, a nawet 170 stopni. Najwyższym kątem zwilżenia jest wartość 180 stopni. Oznacza ona, że kropla padająca na materiał hydrofobowy tworzy na nim idealnie kolistą strukturę. W praktyce trudno uzyskać tak wysoki stopień odpychania cząsteczek wody.
Zalety tkanin hydrofobowych
Pokrycie tkanin warstwą hydrofobową niesie ze sobą mnóstwo zalet. Dzięki nim zyskują one ciekawe właściwości, które już od lat są wykorzystywane w gospodarstwie domowym.
- Tkaniny hydrofobowe nie wchłaniają cieczy lub wchłaniają ją tylko w ograniczonym stopniu. Dzięki temu zjawisku łatwiej usunąć z mebla sok, herbatę, wodę lub inny płyn, który przypadkowo został rozlany na jego powierzchni. Oczywiście oznacza to również, że suszenie mebla będzie trwało znacznie krócej.
- Warstwa hydrofobowa ogranicza ryzyko zabrudzenia mebli. Większość zawartych w płynie cząsteczek brudu nie osadza się wewnątrz struktury materiału, co w praktyce ułatwia usunięcie zabrudzeń. Warto również zauważyć, że dzięki warstwie hydrofobowej brud pozostaje na jej powierzchni. W związku z tym, że jest ona stosunkowo śliska, usunięcie z niej zabrudzeń będzie znacznie łatwiejsze.
- Warstwa hydrofobowa nie tylko utrudnia wchłanianie cieczy, ale też wydłuża żywotność mebla. Jeśli do mebla wchłonęło się tylko trochę płynu, to ryzyko jego uszkodzenia na skutek pojawienia się pleśni i jest znacznie mniejsze.
- Tkanina hydrofobowa to idealne rozwiązanie dla osób, które mają małe dzieci. Maluchom łatwo przychodzi rozlanie wody, mleka i innych, często trudnych do usunięcia płynów. Dzięki hydrofobowej powierzchni tkaniny usunięcie zabrudzeń jest dużo łatwiejsze i to nawet wówczas, gdy ich struktura zawiera sporo tłuszczy (np. mleko).
Przykłady tapicerskich materiałów hydrofobowych
Tapicerzy wyselekcjonowali kilka materiałów hydrofobowych, które przy obecnym stanie wiedzy technicznej odgrywają szczególną rolę w przemyśle meblarskim. Pierwszym z tych materiałów jest skaj, który nie tylko jest tworzywem wodoodpornym, ale posiada też specjalną warstwę ochronną składającą się z polichlorku winylu. Czyszczenie skajów (to znacznie szersza rodzina produktów tapicerskich) ogranicza się zwykle do przetarcia ich za pomocą suchej szmatki. W przypadku pojawienia się plam ich wywabienie również nie powinno być problemem. Wystarczy w tym celu zastosować zwykłą, lekko zawilgoconą szmatkę. Co ważne, skaje są bardzo wrażliwe na działanie silnych detergentów. Jeśli mimo to użytkownik tapicerowanego skajem mebla wykorzysta do jego czyszczenia detergent, to na jego powierzchni mogą pozostać nieusuwalne plamy. Co gorsza, detergent może też zniszczyć skądinąd delikatną warstwę hydrofobową. Niestety, skaj ma jedną wadę: nie zapewnia on właściwej wentylacji, o czym wiedzą posiadacze np. obitych nim foteli samochodowych. Do materiałów hydrofobowych zalicza się również PVC, który jest na potęgę wykorzystywany jako składnik mebli ogrodowych i wyposażenia plażowego. Często jego powierzchnię pokrywa się dodatkową warstwą ochronną, dzięki której ryzyko przeniknięcia wody spada jeszcze bardziej.
Kiedy warto postawić na tkaninę hydrofobową?
Dziś np. obiciowa tkanina hydrofobowa nie robi już takiego wrażenia na swym posiadaczu co jeszcze kilkanaście lat temu. Wielu klientów kupuje meble do salonu, nie wiedząc nawet, że posiadają one właściwości hydrofobowe. Mimo to warto przed zakupem zwrócić uwagę na to, czy dana tkanina będzie odpychać od siebie cząsteczki wody, czy też nie. Meble o takim obiciu sprawdzą się zwłaszcza w przypadku:
- rodzin z małymi dziećmi, w przypadku których utrzymanie mebla w czystości i w pierwotnym kolorze będzie dużo łatwiejsze,
- mebli ogrodowych, które z oczywistych względów są narażone na działanie wilgoci,
- kuchni i jadalni, w których ryzyko zalania mebla wodą, sokiem i wieloma innymi cieczami wzrasta skokowo,
- osób, które nie mają czasu na dokładne sprzątanie mebli,
- miłośników idealnie dopracowanej kolorystycznie aranżacji wnętrz, która przez długi czas zachowa swój naturalny wygląd,
- osób, które są często odwiedzane przez swoich gości; tkaniny hydrofobowe – dzięki swoim właściwościom – są odporne na skutki długotrwałej i intensywnej eksploatacji,
- posiadaczy zwierząt, których meble są narażone na różnego rodzaju zalania, ale też uszkodzenia mechaniczne, zanieczyszczenie sierścią itd.
Reasumując, tkaniny hydrofobowe to dość nieznane od strony molekularnej materiały, które jednak zdążyły już na dobre rozgościć się w polskich gospodarstwach (i nie tylko). Ich niekwestionowane zalety pomagają ograniczyć koszty eksploatacji mebli i sprawiają, że ich obicie pięknie prezentuje się przed długi czas.